Weekend pod chmurką.
Jak ja to uwielbiam, prawdziwa uciecha dla ucha
i duszy tylko odgłos prawdziwej przyrody, na co dzień w tym szybkim świecie
brakuje takich właśnie chwil. Kiedy robi się już ciepło w miarę możliwości
staram się uciekać z miasta daleko, gdzie nie dosięga mnie warkot samochodów,
szum tłumu, dźwięki aut i myjni, którą nie dawno wybudowali mi pod blokiem, prawdziwa
masakra. Przyroda i pobyt na świeżym powietrzu potrafi zdziałać cuda, wracam do
domu prawdziwie odprężona i naładowana pozytywnie, że moje baterie pracują na
pełnych obrotach cały tydzień. Śniadanko na zielone trawie wśród sosen to dla
mnie prawdziwa uczta, nie wyobrażam sobie nic bardziej pozytywnego na
rozpoczęcie dnia. Z pobliskich łąk i lasów przywożę ogromne bukiety kwiatów,
które rozstawiam po całym domu abym mogła się jeszcze delektować zapachem i ich
widokiem.
Weekendy warto spędzić właśnie w ten sposób,
przez cały tydzień pracujemy i zajmujemy się sprawami codziennymi, jesteśmy
mamami, żonami, partnerkami i jak to kobiety dziennie wykonujemy kilka zawodów
to w słoneczne dni warto zafundować sobie taki odpoczynek. Kiedy słońce budzi
nas swoim blaskiem i od świtu słuchamy ćwierkania ptaków a nie budzika to
uśmiech nie schodzi nam z twarzy. A jeśli mamy dzieci to tym bardziej, kiedy są
na świeżym powietrzu i mamy je na oku to spokojnie możemy poczytać książkę czy
poopalać się. A Wam jak minął weekend? Pogoda dopisała? Pozdrawiam Ilona J
Uroczo spędziliście weekend, uwielbiam pikniki i zawsze były stałym elementem naszego rodzinnego życia :)) Teraz już troszkę mniej, bo córa wyjechała na studia, ale nadal bardzo je lubimy :))
OdpowiedzUsuńMy weekend spędziliśmy w domku, niestety pogoda nadal nie rozpieszcza...
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Cudownie! Rodzinnie, sielsko, uwielbiam takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Marta :)
A u nas nie ma szans na takie plenerowe piknikowe wypady-zimno ,pochmurno i ciągle pada ;/
OdpowiedzUsuńjak tylko pogoda pozwala to trzeba korzystać :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ślicznie! U mnie też wczoraj pogoda była przecudna więc cały dzień spędziliśmy na ogrodzie przy szarlotce, kawce i w miłym towarzystwie, i jak tu nie kochać maja prawda? Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna weekendowa wyprawa, jak najbardziej jestem za! Uwielbiam przebywać na świeżym powietrzu i gdy tylko pogoda pozwala wybywam z moim psem na długie spacery tak też było w ten weekend.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam poniedziałkowo, Ania
Ale miałaś fajnie, smacznie i miło... pięknie:)
OdpowiedzUsuńrównie udanego tygodnia życzę
Super wypad :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że Ci pogoda dopisała. Zdięcia pokazują, że było smacznie, zielono i pachnąco :-) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZjadłabym kromkę chleba z dżemem :) Oby pogoda w przyszły weekend dopisała!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ilonko, slicznie Wam tam bylo i smakowicie, oby już na dobre wystartował sezon piknikowy, bo juz doczekac sie nie moge. Buziak
OdpowiedzUsuńChętnie poleżałabym na tym pledziku i skosztowała chlebusia z dżemikiem:) U mnie od kilku dni pada i nie ma szans na błogie lenistwo pod chmurką:( Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńBardzo gustowny weekend pod chmurką, dżemik wygląda wyśmienicie na tym chlebku :)
OdpowiedzUsuńJa też staram się teraz spędzać jak najwięcej czasu na zewnątrz:)
OdpowiedzUsuńAle cudownie i tak sielsko, super weekend!
OdpowiedzUsuń