Kolorowe smakołyki w przerwach poszukiwawczych.
Wiadomo, że nadejście wiosny wiąże sie z kolorami, słońcem, które
po zimie i przesileniu wiosennym pozwala nam się obudzić i w końcu ruszyć z
kanapy do jakiegoś działania. Tak jesienią jak i wiosną wkraczam do kuchni z
uśmiechem na ustach i ulubione zapachy roznoszę po całym domu a że dzieci lubią
łakocie to wymyślam i próbuje szybkie przepisy aby zaspokoić ich apetyt na
słodkie. Już niedługo nadejdzie sezon na nasze ulubione truskawki a teraz
pozwalam sobie na kupno tych chemicznie pędzonych i dużo im brakuje do tych
prawdziwych z krzaczka ale od czasu do czasu można spróbować. Przepis na ciasto
jest bardzo prosty i nie wymaga dużo pracy więc podzielę sie dzisiaj nim z
Wami.
200 g mąki, 150 g margaryny, 1 jajko, 4 duże
łyżki cukru pudru, wszystko łącznymi i na godzina wkładam ciasto do lodówki.
Foremki smarujemy tłuszczem, posypujemy mąką, ciasto kroimy i wałkujemy na małe
placuszki, ja wycinam z ciasta kształt tą foremką w której będę piekła ciasto ponieważ
idealnie pasuje, jeszcze spód przekłuwam widelcem aby ciasto nie urosło
wysokie. Piekę w 180 stopniach przez około 15 minut, nadzienie babeczek jest
już wedle uznania. Proste, szybkie i smakowite na wiosenne i letnie owoce
idealne.
A teraz słów kilka o tytułowych poszukiwaniach wiec jak już
wspominałam ja mieszczuch zapragnęłam ciszy i spokoju z dala od miejskiego pędu
i jak się okazuje działkę można kupić wszędzie, za naszym osiedlem jest ich od
koloru do wyboru, jedne w kwadracie inne w prostokącie, bliżej i dalej drogi,
zależy co komu odpowiadam. Ale zawsze jest jakieś ale... ludzie je kupują, z
okna widzę jak powstaje nowe osiedle tylko wielkość działek to od 10 do 12 arów
i tu nasuwa sie pytanie jaka jest różniąc przeniesienia sie z bloku do domku
skoro sąsiad i tak mi w okna będzie zaglądał a i jeszcze całą rodzinę pozna i
znajomych kiedy nastanie czas grillowania. Kiedy tak spacerowałam miedzy tymi
domkami to stwierdziłam, że to nie to czego szukam z ulicy słyszałam każdą
rozmowę mieszkańców domku i gdzie ta cisza śpiew ptaków a przede wszystkim
prywatność. Raczej chodzi mi o zbudowanie takiej bezludnej wyspy gdzie będziemy
rozmawiać z sąsiadami kiedy będziemy mieli ochotę a nie potrzeć z pod byka bo
za głośno balowali wczoraj wieczorem. Znaleźliśmy polane wśród brzózek, piękny
widok na pole, sąsiedzi z kilometr od nas, zajączki kicają, spokój, cisza,
tylko przyroda i my coś pięknego i wtedy chyba wszyscy poczuliśmy, że o to nam
chodziło, że taki ma być nasz dom aby dzieci biegały latem na boso po ścieżce i
skakały po kałużach a zimą zjeżdżały na worku z sianem z górki jak ja kiedy
byłam mała, nauczyły się żyć w zgodzie z przyrodą i zauważać pory roku,
obserwować świat nie z okna zresztą i tak za dużo u mnie nie widać bo dookoła
bloki. Ale tu też jest ale... okazuję sie bowiem, że
działkę powyżej 30 arów może tylko kupić rolnik bo taki kawałek polany to nie
jest działka budowlana tylko rolna więc teraz siedzimy czytamy i dalej jeździmy,
rozglądamy się aby nie przegapić naszej wizji marzeń. A decydujący będzie
wyjazd w wakacje na Warmię, może szczęście nam dopisze i znajdziemy nasz cel.
Pokazałam celowo zdjęcie pokrzywy bo początek maja jest idealny na
zrywanie pokrzyw, jeśli ktoś ma problem z włosiami czy niską hemoglobiną to
można zrobić sobie dwu tygodniowa kurację. Ścinamy młode pokrzywy które rosną z
dala od drogi najlepiej na ścieżkach , ja po ścięciu je zamrażam (wiem że
niektórzy suszą ) i codziennie robię sobie z nich herbatę przez 14 dni i po
jakimś czasie powtarzam kuracje.
Ostatnio zostałam wytypowana na
blogu „Domatorka w domu” do
zabawy w pytania i odpowiedzi, chętnie pokażę
się z prywatnej strony.
1. Najlepsze wspomnienia z dzieciństwa?
Oj, mam
ich wiele i nie raz je opisywałam w postach ale za takie które najmilej
wspominam to wakacje na wsi. Zapach pieczonego chleba i drożdżucha, robienie
bukietów z kwiatów które rosły w ogródku . pamiętam jak powtarzałam przez kilka
lat że jak dorosnę to będę kwiaciarką. Na wieś mnie ciągnie do dzisiaj,
kwiaty uwielbiam więc emocje z
dzieciństwa zostały głęboko zakorzenione.
2. Jaką cechę w ludziach najbardziej cenisz?
Zdecydowanie
prawdomówność, szczerość i dążenie do realizacji swoich marzeń.
3. Co na co dzień wywołuje uśmiech na Twojej
twarzy?
Dużo
jest takich rzeczy np. zakup nowej książki, widok kuriera w drzwiach z nową
dostawą ceramiki Ib Laursena a na poważnie to radość najbliższych mi osób.
4. Twoja największa zaleta?
Moja
druga połówka właśni mi podpowiada że szczerość.
5. Czy jest jakieś miejsce które Cię zachwyciło?
Dzisiejszy
post jest właśnie o takim miejscu, każde nowe miejsce które poznaję jest dla
mnie zachwycające a najbardziej sentymentalne jest molo w Sopocie.
6. Najpiękniejszy dzień w Twoim życiu to?
Są to
dwa dni nie jeden, wtedy kiedy zostałam mamą.
7. Jakie trzy rzeczy zabrałabyś na bezludną wyspę?
Moją
drugą połówkę i dwie córy.
8. Jakich obowiązków domowych nie lubisz wykonywać?
Zmywanie.
Mam nadzieję, że wytrwaliście do końca :) pozdrawiam majowo Ilona
Napatrzeć się nie mogę uwielbiam takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje zdjęcia aż oko cieszą bo lubię kolor żółty:)
Pozdrawiam !
martaimama.blogspot.com
Dziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńŁadne zdjęcia a babeczki wyglądają tak, że zjadłabym z chęcią :)
OdpowiedzUsuńTo prawda bo znikły w kilka chwil:) na szczęście zdążyłam je sfotografować:)
UsuńPozdrawiam.
Poproszę 10 babeczek :)) Piękne widoki :) I dziękuję za odpowiedzi, super się czytało :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Ja również dziękuję za zaproszenie do zabawy,:) na babeczki zapraszam:)
UsuńPozdrawiam.
Och.... jak ja dawno nie robiłam babeczek... wieki całe :)
OdpowiedzUsuńTwoje wyglądają przepysznie, muszę i ja zrobić. Poczekam aż córcia przyjedzie na weekend z uczelni i zadziałamy :))
Zachwycam się Twoim kubeczkiem... cudny jest :)
Pokrzywę każdego dnia zrywam i parzę. Na zimę suszę :)
Trzymam kciuki za realizację planów z zakupem działeczki :)
Ja bardzo często je robię, dzieci je uwielbiają zresztą my też tylko w tej wersji używam mało cukru ze względu na to że do nadzienia używam bitą śmietanę:) A dzisiaj robię w wersji z rabarbarem:)
UsuńPozdrawiam:)
Ależ u ciebie apetycznie i kolorowo na stole!
OdpowiedzUsuńA zdjęcia-cudne! Uwielbiam zachody słońca :)
Miłego weekendu :)
A zdjęcie zachodu zrobiłam przez przypadek, przez okno widziałam ogromne słońce i wyszłam z domu przed blok zrobić zdjęcie bo aż nie wierzyłam że może być takie duże.
UsuńPozdrawiam.)
wszystko tak smakowicie wygląda, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam.:)
UsuńPrzepis chętnie wypróbuję, jest całkiem łatwy, a ja zbyt wiele ciast piec nie umiem:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że szukacie swojego idealnego miejsca zamieszkania. Ja obecnie mieszkam na wsi, jest to dom z dużą działką, obok las. Bezpośrednio przy nas jest jedynie 2 sąsiadów. Cisza i śpiew ptaków jest, to dobra okolica na spacer, rower czy odpoczynek. Na działce też jest co robić. Mimo to zawsze przeszkadzało mi, że jest wszędzie dość daleko, to trochę izoluje.
Pozdrawiam:)
Masz racje tez się zastanawiam właśnie nad ta izolacją szczególnie dzieci jednak same nigdzie się nie rusza a koleżanki za płotem nie będzie i to jedyny dylemat jaki mam przy wyborze działki. A spokój i cisza jak dla mnie jest wspaniała, uwielbiam tak odpoczywać, pracować w ogrodzie, sadzie wiec było by to idealne miejsce ale sama nie jestem więc wszyscy jeszcze się zastanawiamy.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Zachwycający blog, pełen optymizmu, a do tego sprawdzone przepisy!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńA, jak Warmia to ja :) Mieszkam na Warmii właśnie :) I jest piękna!
OdpowiedzUsuńZdjęcia smaczne bardzo :) Aż ślinka cieknie :) Też się dziś zaopatrzyłam w truskawki :) Mniam...
Pozdrawiam ciepło Ilonko :)
M.
I miałam jeszcze napisać, że piękne to nowe logo i szata bloga :))
UsuńJa jeszcze na Warmii nie byłam, przejeżdżałam ale nie byłam w wakacje muszę nadrobić zaległości i pozwiedzać Twoje okolicę a właściwie wybieram się tam w jedno konkretne miejsce. Truskawki uwielbiam i z niecierpliwością czekam na nie cały rok. A z logo i zmianą na blogu trochę się namęczyłam i tak jeszcze muszę trochę pozmieniać ale za mało mam opanowane programy graficzne.
UsuńBuziaczki Madziu:)
A można wiedzieć gdzie się wybierasz?
UsuńMadziu, Nowe Kawkowo a nie mam pojęcia gdzie to jest gmina Jonkowo.
UsuńSkąd ja to wiedziałam? Przez rok tam mieszkałam i pracowałam. Teraz pracuje w Jonkowie. :)) Kawkowo przyciąga ludzi. Okolica jest bajeczna.
UsuńAle numer. Nie wiem czemu, ale od razu pomyślałam o tym miejscu. Wow! Ostro.
Niedaleko Olsztyn, okolice naprawdę ładne. ... zapraszam ;)
To wybieram się w Twoje strony bo jakoś mnie tam ciągnie:) więc muszę sprawdzić co:) Oglądałam wszystko w internecie ale na żywo pewnie się nie rozczaruję:)
UsuńAch jakie pyszności, na sam widok ślinka cieknie:) ostatnio na roczek upiekłam mojej córci tort z truskawkami:) też był pyszny:) a fotografie piękne, dobrze wiedzieć o tej pokrzywie:)
OdpowiedzUsuńPolecam pokrzywę to dla mnie sprawdzony sposób mijej babci na zdrowe włosy:)
UsuńPozdrawiam Anitko:)
Co za słodkości... piękne i na pewno bardzo pyszne!
OdpowiedzUsuńŚliczny kubeczek:)
cieplutko ściskam
Dziękuję Natalko:) Kubeczek i mi się bardzo podoba :)
UsuńPozdrawiam.
Wspaniałe i smakowite pyszności!!! Piękne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńBabeczki mnie zachwyciły. Ale nie mam takich foremek :( muszę sie rozejrzeć bo narobiłaś mi apetytu i zachęciła mnie opinia, że nie jest to nic skomplikowanego :) takie przepisy sa zdecydowanie dla mnie!
OdpowiedzUsuńmniam mniam :)
Udanego tygodnia, Ania
Aniu ja foremki w sumie kupiłam na Wielkanoc ale od tamtej pory często używam i muszę dokupić drugi komplecik do piekę zawsze na dwa razy a to dosyć męczące:). A przepis na ciasto to jest przepis a tarte ale tak mi posmakował że robię babeczki:)
UsuńPozdrawiam.
Pięknie napisane, cudne zdjęcia, babeczki zachwycają!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu:)
UsuńPrzeczytałam jednym tchem:) Pięknie ubrałaś uczucia i wrażenia w słowa. Przywołałaś mi wspomnienia z dzieciństwa. W takiej ciszy, zieleni drzew i traw wychowałam się. W mieście ciężko było mi przywyknąć, że kiedy stoję w oknie to widzę sąsiada po drugiej stronie. Cieszę się, że balkon mamy od strony parku, nikt nas nie widzi. Jest zadaszony i osłonięty ufff :) Namiastka ciszy i odpoczynku. Włosy po zimie mam słabsze i tu pokrzywa się przyda:) Dzięki za radę! Pięknymi zdjęciami nas obdarowałaś, słodkości kuszą oj kuszą:) Niedługo z piekarnika będę wyciągać bezy i do tego kawka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za odwiedzinki u mnie:)
Będę często do Ciebie zaglądać!
Kasia
Dziękuję Kasmatko:)
UsuńTruskawki uwielbiam !!! Cieszę się, że zaczął się na nie sezon. twoje dzieła truskawkowe wyglądają tak, że od razu chciałoby się je zjeść:))) Pychota. Fajnie, że szukasz ziemi ...z pewnością trafisz na swój kawałek, tylko cierpliwości trzeba i wiary, że jest takie miejsce na ziemi, które po prostu na Ciebie czeka:)
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się, że miałam okazję poznać Cię bliżej dzięki pytaniom i odpowiedziom które nam tu zaprezentowałaś:)
Pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę:) Zapraszam oczywiście do siebie:)))
Dziękuję Agatko:)a truskawki uwielbiam:)
UsuńAle pycha! Musi to być niebo w gębie, a przy tym wygląda cudnie:) Dziękuję,że wpadłaś:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle pycha! Musi to być niebo w gębie, a przy tym wygląda cudnie:) Dziękuję,że wpadłaś:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa również dziękuje za odwiedziny i pozdrawiam:)
Usuńale smacznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje było pyszne:)
UsuńPrzepyszne babeczki , robię podobnie. Cudnie je udekorowałaś , trzeba wykorzystywać na maksa czas truskawek. Szukajcie a znajdziecie . My znależliśmy swoje miejsce i przenieśliśmy się na wieś choć wszyscy pukali się w czoło. Jesteśmy szczęśliwi , a ci co pukali się czoło pozazdrościli i poszli naszym śladem . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Usuń