Babskie spotkanie.
Kolejny szalony tydzień za mną, pełen emocji jak najbardziej
pozytywnych i pewnych planów, które od dłuższego czasu krążyły mi w głowie a
teraz powoli mogę zacząć je urzeczywistniać. Z ręką na sercu muszę się przyznać,
że ostatnio zaniedbałam swoje babskie towarzystwo i w ten weekend postanowiłam
nadrobić właśnie takie zaległości, w końcu sprzątanie nie zając i nie ucieknie,
a szkoda:). Czasami tak trudno znaleźć nam chwilę na spotkanie przy kawie i
jakimś słodkim ciastku a ograniczamy się do rozmów telefonicznych. Jakiś czas
temu zauważyłam po sobie, że moje wszystkie znajomości zaczynają się ograniczać
do telefonicznych bądź emaliowych. A jak przyjemnie było usiąść w cztery oczy i
pogadać tak po babsku, chyba nie muszę Wam pisać jak:) a tematów nie było końca
i ile śmiechu przy tym, że brzuchy nam pękały więc wszystkie zaległości
informacyjne nadrobione:). A do tego jeszcze spacer z dzieciakami na plac zabaw
i lody, czasami właśnie potrzebuje takiego babskiego relaksu a to był prawdziwy
babiniec bo nas przecież w domu jest trzy i do tego znajome tez z córkami, zlot
czarownic i czarodziejek:) odbył się w ten weekend:).
Fajnie tak czasami spędzić czas i z uśmiechem na
twarzy wkroczyć w nowy tydzień, a do tego słoneczko powoli zaczyna promykami
nas dogrzewać, (chociaż późno w tym roku) i ładować baterię. Ja osobiści bardzo
lubię kiedy pogoda dopisuje i budzi mnie właśnie słońce kiedy budzik jeszcze
śpi wtedy czuję się taka pełna radości i mogę wkoło rozsiewać pozytywną
energię, a takiej ostatnio mi nie brakuje. A w domu małe przemeblowanie
zrobiłam specjalnie na spotkanie z moją przyjaciółką, meble już za długo w
jednym miejscu stały, mam nadzieje że Wam się spodoba. A Wy macie czas na takie
babskie spotkania, czy czasem czujecie tak jak ja, że przydało by się
częściej:)?
Przesyłam uśmiechy Ilona:)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie.... chętnie zasiadłabym do tak cudnie nakrytego stolika :))
U mnie babskie spotkania odbywają się praktycznie codziennie :) Każdego dnia wpada jakaś koleżanka na kawkę . Teraz pogaduchy przeniosły się na taras :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Na tarasie pić kawę to sama przyjemność:).
UsuńPozdrawia serdecznie.
jak pięknie nakryte! :)) oj właśnie przydałoby mi się takie babskie spotkanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Iza
Izus ja własnie przed weekendem tak pomyślałam jak Ty i obiecałam sobie że częściej trzeba się spotykać.
UsuńPozdrawiam:)
Wspaniałe otoczenie miałyście :) Ja bardzo dawno nie byłam na takim babskim spotkaniu, bardzo dawno...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Sylwuś to zaległości trzeba nadrobić i to koniecznie, bo ja po takim spotkaniu jakoś wyjątkowo się poczułam zrelaksowana:).
UsuńPozdrawiam.
Idealny stół na babskie pogaduchy, a ławeczka wymiata. Przepiękna. ;-)
OdpowiedzUsuńJustynko, ławeczkę będę malowała w tym roku chyba na biało w tamtym roku miała fazę na turkus a teraz jakoś mi nie pasuje.
UsuńPozdrawiam Kochana i dzięki za emalia a z tymi komentarzami to samej nie raz się tak zrobiło:).
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńO rany!!! Wpraszam się :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo chętnie zapraszam:)
UsuńOj wpraszam się i ja na to babskie spotkanie :) choć wirtualnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Marta :)
Martuś zapraszam będzie nas już sporo a im więcej tym weselej:)
UsuńPozdrawiam:).
Z chęcią sie dosiądę. Piękne nakrycie i ta woda z cytryną! Aż mi się pić zachciało:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oj jest nas coraz więcej szkoda że nie w realu dopiero by było wesoło:)
UsuńPozdrawiam.
Takie spotkania są super!
OdpowiedzUsuńI jak pięknie podane w tych niebieskościach:)
ściskam serdecznie
Dziękuję Natalko:)
UsuńPozdrawiam.
Widze, że na przyjście przyjaciółki przygotowałaś sie nie tylko przepysznie lae również przepięknie. masz wspaniałe naczynia, pięknie nakryty stół, w takim otoczeniu soędzić czas to czysta przyjemność. Lubię spędzać czas z koleżankami, odwiedzamy się CZASEM, tylko sie dziwię, że niektóre dziewczyny miesiącami nie maja czasu na spotkanie...
OdpowiedzUsuńPrzemeblowania bardzo lubię!
Uwielbiam te naczynia Ib Laursena jestem w nich zakochana jeszcze aż tak ich dużo nie posiadam ale co jakiś czas staram się jakiś drobiazg kupić:).
UsuńPozdrawiam.
Pięknie przybrany stół :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję:)
UsuńUwielbiam babskie spotkania i często w nich uczestniczę...uważam, że warto bo jak u siebie pisałam swego czasu w kobietach jest moc, jest siła i wspierajmy się jak najbardziej:)
OdpowiedzUsuńWasze spotkanie musiało być super bo było świetnie zaaranżowane:)
Pozdrawiam Ciepło i serdecznie i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)))
Jakoś babskie towarzystwo jeszcze dobrze dobrane bardzo relaksuje i wiadomo tematów nie ma końca:), ide do Ciebie:).
UsuńPozdrawiam.
Taki zlot czarownic to ja rozumiem! Pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńNo własnie :)
UsuńPozdrawiam Joasiu:)
Babskie ploty w takim otoczeniu, to czysta przyjemność :) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńTak masz racje prawdziwa przyjemność.
UsuńPozdrawiam:)
pięknie
OdpowiedzUsuńDziekuję :)
Usuńpiękny stół i zastawa :) no coż jak dla mnie mogłyby się odbywać częściej takie spotkania ! :D
OdpowiedzUsuńpozdroiwenia Pati
Ja po ostatnim doszłam do wniosku że muszę częściej się spotykać:).
UsuńPozdrawiam:)
Que bom gosto!
OdpowiedzUsuńUm encanto seu blog.
beijinhos,
Lígia
:)
UsuńMam nadzieję, ze nie zrozumiesz mnie źle, ale ten Twój dom, jest strasznie zimny, taki szpitalny, że aż strach tam usiąść i się rozgościć bez stresu, że coś się nie chcący poplami...podobno dom przedstawia duszę człowieka....brrr....zimna ta dusz :(. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń