Świecąca szata jesieni

Z dnia na dzień świat wygląda inaczej jak by małe skrzaty biegały z pędzelkami i malowały wszystko co spotkają, każdy listek, źdźbło trawy. Z drzew lecą szyszki, żołędzie i kasztany z daleka w parkach widać tylko rude kity. Powietrze robi się bardziej rześkie po letnich upałach. Piękna ta nasza złota jesień, o tej porze roku najwięcej spaceruje. Uwielbiam zapach lasu i szelest liści pod nogami. Przed moim oknem rośnie ogromna choinka mająca wysokość pięciu pięter, jesienią ptaki na niej szaleją. Codziennie rano słyszę ptasią symfonie, lubię tak usiąść z kawą na chwile i odlecieć w myślach. Poczuć jak pierwsze promyki jesiennego słońca rozgrzewają mi twarz, takie chwile wyciszenia są dla mnie bardzo ważne dodają mocy na cały dzień i pozwalają zebrać myśli. Jakby świat zaczął zwalniać, w moich wnętrzach zaczyna królować ukochana biel. Z szaf wyciągam pledy i książki które chcę przeczytać, o tej porze roku mam więcej czasu na przyjemności. Popołudniami częściej zapalam lampki i świece, światło daje ciepło i przytulność wnętrzom i tego mi najbardziej brakuje latem. Z kuchni już pachnie domowymi ciasteczkami które jesienią ciągle piekę:) bo znikają w mgnieniu oka. Uwielbiam tą naszą jesień, zaskakuje codziennie nową szatą i wpędza w taki marzycielski nastrój.      
         Dziękuje za miłe powitalne komentarze. Uściski :) Ilona